Gęstość energetyczna to najbanalniejsza prawda dietetyki.

Gęstość energetyczna to najbanalniejsza prawda dietetyki. Mimo, że to banał to nie wszyscy zdaję sobie sprawę jak duże ma znaczenie i jak można wykorzystać tę koncepcję do osiągania swoich celów związanych z sylwetką i zdrowiem.

We współczesnej dietetyce często szuka się wyrafinowanych metod i dużo rozmawia o niuansach. Ludzie całkiem poważnie dyskutują nad tym, jaka jest idealna ilość i źródło białka na noc, czy skuteczniejszy jest post 24 czy 36 godzinny oraz czy lepszym rozwiązaniem jest ketoza połączona z okresową głodówką czy bez. Liczą, ile fruktozy to już za dużo, proporcje kwasów omega 3 do omega 6 oraz jaki jest właściwy stosunek wapnia do fosforu. No i najważniejsze – jaka jest idealna ilość węglowodanów i tłuszczów w diecie.

Czasem warto zastanawiać się nad szczegółami, ale tylko pod warunkiem, że nie zagubimy szerszego obrazu i nie przegapimy rzeczy, które są naprawdę ważne. A jednocześnie bardzo podstawowe, a wręcz banalne. Jedną z takich rzeczy jest gęstość energetyczna.